No dobrze, ale w dzisiejszych czasach banki wcale nie mają monopolu na udzielanie kredytów. Są SKOK-i, są instytucje tzw. parabankowe, są w końcu lombardy... I jest prawo rynku. Co to znaczy? Konkretnie to, że gdziekolwiek pójdziemy, to usłyszymy zawsze tę samą śpiewkę: „mamy dla Państwa coś extra!”. Bardzo często też weryfikujemy prawdziwość tej kwestii już nieco po fakcie, czyli po podpisaniu umowy.
Co zrobić zatem, by nie zabłądzić w gąszczu sloganów reklamowych? Najlepszym wyjściem w takiej sytuacji jest zazwyczaj pośrednictwo kredytowe. Żeby było śmieszniej, poprzez pośrednika możemy zawrzeć umowę kredytową nawet z naszym własnym bankiem, jeśli okaże się, że będzie to opcja dla nas najkorzystniejsza i nie dopłacimy z tytułu pośrednictwa nawet złotówki. Z pośrednikiem bowiem rozlicza się bank.
Pośrednik kredytowy jest na bieżąco ze wszystkimi dostępnymi na rynku kredytami i może dobrać nam wariant idealnie pasujący do naszych potrzeb, zarówno pod kątem wysokości kredytu, terminu spłaty, wysokości rat, oprocentowania i wielu innych kryteriów. I zrobi to dla nas za darmo, gdyż w jego interesie leży przede wszystkim to, abyśmy wyszli od niego z pieniędzmi. Dlatego będzie szukał aż znajdzie. Warto o tym pamiętać.
Rekomendujemy tylko najlepszych fachowców w Twojej okolicy. Wyłącznie sprawdzone i zweryfikowane rekomendacje! Znajdź stolarza, lekarza, murarza, prawnika, mechanika, pośrednika.